VI kolejka Polskiej Ligi Unihokeja

26 lutego 2017r.

VI kolejka Polskiej Ligi Unihokeja

W niedzielę nasza drużyna unihokeistów rozegrała kolejne trzy spotkania ligowe. Niestety, można powiedzieć, że była to czarna niedziela dla naszych reprezentantów. Tym razem nie udało się przywieźć choćby jednego punktu. Zaczęliśmy od meczu z drużyną Flash of Ball Nowy Tomyśl. Pierwsze starcie wygraliśmy dość pewnie (7 – 4), jednak mecz rewanżowy ułożył się po myśli gości, którzy dość szybko strzelili bramkę, a kolejną dołożyli po naszej prostej stracie w środku pola. Zabraliśmy się ostro za odrabianie strat. W drugiej części meczu praktycznie nie opuszczaliśmy połowy przeciwnika, jednak piłeczka do bramki wpaść nie chciała, były słupki, strzały do pustej bramki (skuteczność wciąż szwankuje). Postawiliśmy wszystko na jedną „kartę”, jednak efektu to nie przyniosło, a przeciwnik w ostatnich sekundach podwyższył na 3 – 0.
Kolejne spotkanie było także meczem rewanżowym z drużyną Gwiazdy Siedlec (pierwszy mecz wygraliśmy 4-3). Stoczyliśmy kolejny trudny bój, ale i tym razem bardziej doświadczona i lepiej wyszkolona technicznie drużyna nas pokonała. Był to mecz walki. Spotkanie początkowo układało się po naszej myśli, prowadziliśmy 1-0, następnie 2-1, jednak ostatecznie goście wygrali 4-2. W kilku akcjach ponownie zabrakło odpowiedniej koncentracji, ponieważ wynik mógł być całkiem odwrotny.
Po trzech godzinach oczekiwania przyszedł czas na ostatni pojedynek z drużyną Floorball Team Kotlin. Zaczęło się bardzo dobrze, ponieważ po ładnej składnej akcji zdobyliśmy pierwsi bramkę. Staraliśmy się atakować i podwyższyć wynik, ale kontra gości przyniosła wyrównanie. Kolejne dwie bramki ponownie zdobyła drużyna z Kotlina choć akcji bramkowych to my mieliśmy więcej. Ostanie minuty zdominowaliśmy przeciwnika, strzeliliśmy bramkę na 2-3 , jednak na wyrównanie zabrakło już czasu.
Po całym dniu powrót nie był wesoły, ale żyjemy nadzieją, że każda porażka czegoś uczy, a zwycięstwa w końcu przyjdą. Gramy w końcu bardzo młodą drużyną, która cały czas zbiera doświadczenia. W lidze nie ma słabych przeciwników, są to drużyny które często mają w swych szeregach zawodników nie raz grających na Mistrzostwach Polski i odnoszących tam sukcesy.
W tabeli niestety spadliśmy na 8 miejsce, ale w czołówce najlepszych strzelców mamy swojego zawodnika Tomka Ratajczaka, który zdobył do tej pory 10 bramek. Zauważalny jest cały czas brak Mateusza Wyzuja, który zapewne wiele z podbramkowych akcji zamieniłby na bramkę. Czekamy na jego powrót po kontuzji.